Jogurt grecki z jeżynami i prażonymi płatkami muesli


Dzisiaj proponuję wam jeszcze deser, który podobno wyczytałam z myśli mojej córki. Kiedy szalałam w  kuchni weszła moja córcia.
- Co to? - zapytała i wsadziła mi nos do miski.
 - Jogurt grecki. - odpowiadam. A ta uśmiech od ucha do ucha.  - A to? - pokazuje na patelnię, na której prażyły się płateczki.
 - Płatki prażone - odpowiadam niezmienionym głosem.
Dobrze, że nie zapytała "co to" pokazując na jeżyny, które czekały w siteczku na swoją kolej.
- Ojej! Ty mi czytasz w myślach!!
- A czemu?
- No bo ja ostatnio oglądałam takie zdjęcia i chciałam sobie taki deser zrobić....Mmmm.. mogę cię uściskać?
- Teraz nie.. - odpowiadam z uśmiechem. - Jestem brudna i spocona... Ale się upomnę... - wołam już za nią, bo pobiegła chyba pochwalić się siostrze... Świszczypał kochany z tej mojej córci!


deser z jogurtu greckiego:

1 duży grecki jogurt
1 łyżka miodu
owoce
1/2 szklanki muesli
owoce

Jogurt mieszamy z miodem i na przemian z owocami układamy w pucharkach. posypujemy uprażonymi na suchej patelni muesli. Schładzamy w lodówce.
Smacznego!

3 komentarze:

Kamila pisze...
7 sierpnia 2013 23:30

A mnie po głowie chodzi ten deser z jogurtu greckiego, który robiliśmy na nasz egzamin z greki. Ewuniu, może przypomnisz mi jak się go przygotowuje?

Unknown pisze...
8 sierpnia 2013 00:40

Pewnie: Jogurt mieszam z miodem - do smaku. Na dno pucharka posiekane daktyle i migdały potem jogurt i znowu warstwa daktyli i migdałów.Voila!

Kamila pisze...
9 sierpnia 2013 11:50

Dzięki, mam na taki deser chętkę :)

Prześlij komentarz