Jajka w zielonym szpinakowym gniazdku

Dziś proponuje wam danie, które możecie zaserwować rodzince na wielkanocne śniadanie. Jajka zapieczone w pszennej bułeczce na zielonym gniazdku ze szpinaku. Pyszne.



6 bułek kajzerek
6 małych jajek
450 g szpinaku mrożonego (liście- nie pulpa)
1 łyżka masła
100 ml kremówki
3 ząbki czosnku
sól
pieprz

Szpinak dusimy na maśle, doprawiamy sola i pieprzem. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do szpinaku, na koniec dodajemy kremówkę i dusimy do miękkości.
Bułki przekrawamy na pół i wydrążamy środek, lekko ugniatając pozostały miąższ.


Napełniamy szpinakiem, formując pośrodku wgłębienie.


Wbijamy do każdego gniazda jajko.

Solimy i pieprzymy.


Przykrywamy "wieczkami" bułek i pieczemy jakieś 15 minut w 180 stopniach. Serwujemy głodomorom
Smacznego!





Łosoś z masłem bazyliowym

Na obiadek rodzince mojej zaserwowałam pieczonego łososia z masełkiem bazyliowym. Już sama ryba jest dla nas wykwintnym daniem, a dodatek świeżej bazylii sprawił, że nabrało świątecznego charakteru. Na wielkanocny obiad z rodzinką będzie idealny.




łosoś z masłem bazyliowym:

filety z łososia
sól
pieprz
100 g masła
30 listków świeżej bazylii

Filety myjemy i posypujemy solą i pieprzem. Pieczemy w gorącym piekarniku przez 15 minut. ( 200 stopni). Miękkie masło ucieramy i dodajemy do niego drobno posiekane liście bazylii.


 Na upieczony kawałek łososia kładziemy łyżeczkę masła i pozwalamy się mu rozpuścić. Serwujemy z ziemniakami z wody i mieszanką sałat.
Smacznego!

Ciasto dyniowe z orzechową kruszonką

Przepis na to ciasto znalazłam w gazetce "Smaki życia" z Biedronki. Wyglądało smakowicie i składniki pasowały mi do siebie. Żółciutka dynia, orzechy włoskie, rodzynki i maślana kruszonka z orzechami, brzmi przepysznie, prawda? Tak też smakuje! Odrobina cynamonu nadaje ciastu korzenny smak a dodatek maślanki i purre dyniowego sprawia, że ciasto jest wilgotne i długo zachowuje świeżość. Pyszne. :)


kruszonka:

80 g mąki
40 g masła
50 g cukru ( najlepiej brązowego)
40 g orzechów włoskich

Orzechy drobniutko siekamy. Zimne masło siekamy z mąką, dodajemy cukier oraz  orzechy  i szybko zagniatamy okruszki.Odstawiamy do lodówki.

ciasto dyniowe:

350 g mąki
1 łyżeczka cynamonu
3 jajka
200 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
180 g cukru
1 szklanka dyniowego puree
150 ml maślanki
100 g rodzynek
80 g orzechów włoskich

Mąkę przesiewamy do miski i mieszamy z cynamonem, proszkiem i sodą. Orzechy siekamy na kawałki, rodzynki przelewamy wrzątkiem i oprószamy mąką. Miękkie masło ucieramy z cukrem na puch i dodajemy po jednym jajku. Potem dodajemy puree dyniowe i mąkę na przemian z maślanką, a na koniec orzechy i rodzynki. Wlewamy do blaszki ( u mnie tortownica 23 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu rozsypujemy kruszonkę. Pieczemy w 180 stopniach przez około 1 godzinę.
Smacznego!

Półkruche ciasto z jabłkami

Specjalnie dla mojego  mężusiowatego, który każde moje cukiernicze dzieło kwituje:
 - No dobre, ale najlepsze i tak z jabłkami....
...upiekłam półkruche ciasto z jabłkami. Udawał zaskoczonego, ale cieszył się chyba. :)
Przepis od mojej babci z zeszyciku.

półkruche ciasto:

500 g mąki
1 mały proszek
3 jajka
szklanka cukru
cukier waniliowy
200 g masła lub margaryny
(opcjonalnie 1 łyżka śmietany)
słoik prażonych jabłek
żółtko

Mąkę siekamy z cukrami i masłem, odajemy proszek do pieczenia i jajka. Zagniatamy ciasto, jeżeli jest za suche można dodać łyżkę kwaśnej śmietany.
W tortownicy 23 cm wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy dno ciastem ( 2/3) na to jabłka i reszta ciasta. Ozdabiamy resztkami ciasta. Smarujemy żółtkiem wymieszanym z 1 łyżką wody.
Pieczemy 55-60 minut w 180 stopniach.
Smacznego!

Ciasto z krówkami

Na niedzielne spotkanie z przyjaciółmi zrobiłam 3 ciasta. :) Właściwie miały być dwa, ale mój mężusiowaty tak słodko spytał czy nie robię przypadkiem ciasta z jabłkami, że musiałam zrobić jeszcze jedno  specjalnie dla niego- z jabłkami. Więc trzy a jedno z nich to ciasto z cukierkami - krówkami. Puszysty czekoladowy biszkopt, kremówka i krówki.. Jak się domyślacie moje dzieci nie mogły się mu oprzeć. :) I nie tylko one. Wyszło pysznie, choć nie tak jak sobie życzyłam, a to dlatego, że nie udało mi się zrobić karmelu do polania ciasta. Wyszło mi białe kruche mleczko zagęszczone, a wszystko to przez patelnię. ( zawsze ktoś musi być winny!). Po prostu cukier mi się nie skarmelizował - nie nabrał koloru, choć smakował dobrze. Prze ten wybryk mojej patelni ciasto nie kroiło się dobrze i nie wyglądało tak fajnie, ale to nie przeszkadzało nam w zjedzeniu całego!

 ciasto z krówkami:

biszkopt czekoladowy:

1 szklanka mąki
6 jajek
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 budyń czekoladowy
10 posiekanych krówek

Białka ubijamy z cukrem i dodajemy żółtka, mąkę z proszkiem i budyniem i na koniec posiekane krówki. Pieczemy w tortownicy (23 cm) wyłożonej papierem do pieczenie. Studzimy i kroimy na 3 blaty.

masa z kremówki:

500 ml smietany kremówki
3 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 50 ml wrzątku

Kremówkę ubijamy z cukrem i dodajemy żelatynę. Gotową masą przekładamy biszkopt.

ponadto:

10 krówek do przyozdobienia
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki wody
1/4 szklanki kremówki

Wodę z cukrem gotujemy w patelni ( tylko nie z grubym dnem!!!!), nie mieszamy. Jak nabierze koloru herbaty wlewamy kremówkę i energicznie mieszamy. Gotową polewą karmelową polewamy ciasto i posypujemy posiekanymi krówkami.
Schładzamy w lodówce.
Smacznego!

Dżem z pomarańczy

Pomarańczową marmoladę już robiłam w zimie na świąteczne prezenty, a teraz przyszedł czas na słonecznie pomarańczowy dżem. Śliczny, złocisto-pomarańczowy kolor i mnóstwo owoców. Brakuje tylko chrupiącej pszennej bułeczki i śniadanie na idealny sobotni poranek gotowe. Jeżeli jeszcze uda wam się kupić w miarę tanie pomarańcze to polecam wykonanie takich przetworów.


dżem z pomarańczy:

3 kg obranych i pokrojonych na kawałki pomarańczy
1kg cukru żelującego Diamant ( 3:1)

Pomarańcze zasypujemy cukrem i zostawiamy pod przykryciem na 4 godziny. Gotujemy przez 3 minuty ciągle mieszając. Wlewamy do wyparzonych gorących słoików i odwracamy do góry dnem. Jak przestygną pałaszujemy na śniadanie. :)
Smacznego!

Falafel - czyli smażone kulki z ciecierzycy

Ostatnio na naszym stole często gości ciecierzyca, kilka dni temu jako zamiennik ziemniaków z sosem i surówką a dziś jako alternatywa dla mięsa. Smażone kulki ze zmielonej ciecierzycy z mnóstwem przypraw i chrupiącej kukurydzianej otoczce sprawdziły się jako nadzienie do żółtych chlebków pita. Inspiracją był ten przepis.  Pyszne było... dla jednych bardziej, dla innych mniej. Może w moim domu, gdzie stacjonują tradycjonaliści to było już za dużo eksperymentów. :) W każdym razie na pewno zrobię je jeszcze, ale tym razem podam z ryżem i surówką. Dla mnie bomba. Polecam.


falafel:

500 g ciecierzycy
3 cebule
3 ząbki czosnku
1 cytryna
4 łyżki mąki kukurydzianej
kaszka kukurydziana
pęczek natki pietruszki
1 łyżeczka ostrej papryki
2 łyżeczki słodkiej papryki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżeczki przyprawy do kebabu
1 łyzeczka soli
1/2 łyżeczki pierzu
olej do smażenia

Ciecierzycę moczymy 12 godzin i odcedzamy. Dodajemy sok z cytryny, czosnek, cebulę i otartą skórkę z cytryny. Blendujemy wszystko na gładką masę.



Dodajemy przyprawy oraz mąkę kukurydzianą (ilość można zwiększyć jeśli masa za bardzo się klei), na koniec dodajemy pietruszkę i mieszamy.

Lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy je w kaszce kukurydzianej.

Z tej porcji wyszło mi 73 kuleczki - więc całkiem sporo!!
Smażymy w głębokim tłuszczu na złoto, podajemy wedle uznania - jako przystawkę, dodatek do pity lub zamiennik mięsnych klopsików.


Smacznego!





Żółte chlebki pita

Dziś proponuje wam chlebki pita w wiosennej odsłonie - na żółto! Okrągłe jak słoneczko (chociaż dzisiaj słoneczko z racji zaćmienia bardziej przypominało rogala). Pyszne, żółciutkie i mięciutkie - aż się prosiły, żeby nadziać je kolorową sałatą i spałaszować na lunch. :)

chlebek pita:


1200g mąki pszennej
100 g drożdży
300 ml ciepłej wody
300 ml  ciepłej maślanki
1 łyżka soli
2 łyżeczki przyprawy curry
1 łyżeczka kurkumy
2 żółtka

Mąkę przesiewamy do miski i robimy dołek, wkruszamy do niego drożdże i zalewamy ciepłą wodą. Jak zaczyn urośnie, dodajemy resztę składników i zagniatamy elastyczne ciasto. odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasto jeszcze raz wyrabiamy i dzielimy na 12 części. Każdy kawałek formujemy w kółeczko i kładziemy na natłuszczonej i posypanej mąką blaszce. Odstawiamy do wyrośnięcia na 15-20 minut. Pieczemy w 180 stopniach przez około 20 minut, nie rumienimy - powinny być miękkie i blade. Podajemy z dowolnym nadzieniem.
Smacznego!


Sernik cynamonowy z

 jabłkami i rodzynkami

Odebrałam już swoją promocyjną książkę z Lidla i szukałam w niej inspiracji do pieczenia. Miałam w lodówce kilogram swojskiego sera białego i postanowiłam upiec sernik, ale inny -  cynamonowy z dodatkiem smażonych na maśle jabłek.  Wzięłam przepis podstawowy z książki i wzbogaciłam go o cynamon i jabłka. Powiem wam szczerze, że mnie  ten wypiek nie zachwycił, choć moja rodzina była innego zdania. Wyglądał obłędnie, ale całość była lekko kwaskowata ( jak dla mnie) sama nie wiem, czy to od sera, czy od jabłek. Idealnie byłoby dodać trochę więcej cukru do sera, lub do jabłek.


sernik cynamonowy:


1 kg dwukrotnie mielonego sera
10 jajek
125 g miękkiego masła
200 g rodzynek
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru ( następnym razem dałabym ciut więcej)
cukier waniliowy
2 łyżeczki cynamonu

 Rodzynki namaczamy w gorącej wodzie. Żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy do nich stopniowo miękkie masło i ser. Potem dodajemy mąkę i odsączone rodzynki obsypane mąką. Na koniec ubite białka i delikatnie mieszamy.

kruche ciasto:


200g mąki
100 g miękkiego masła
50 g cukru pudru
1 cukier waniliowy
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Mąkę z cukrem i masło siekamy  i dodajemy resztę składników. Zagniatamy ciasto i bez schładzania wyklejamy nim dużą tortownicę wyłożona papierem do pieczenia. Nakłuwamy widelcem i pieczemy w 190 stopniach przez około 10-15 minut.

Na wystudzony kruchy spód wylewamy masę serową i pieczemy w 180 stopniach przez około godzinę. Studzimy w piekarniku.

ponadto:

1 kg jabłek
sok z jednej cytryny
100 g masła
3 łyżki cukru brązowego
1 łyżeczka cynamonu

Jabłka obieramy i kroimy w plasterki. Skrapiamy sokiem z cytryny i dusimy  kilka minut delikatnie na maśle. Posypujemy cukrem i cynamonem i delikatnie mieszamy. Jak wystygną układamy je na serniku na kształt kwiatu. polewamy reszta sosu z duszenia. Schładzamy w lodówce.
Smacznego!



Pulpeciki z gotowanego kurczaka w sosie 

koperkowym

Jeżeli zostało wam z gotowania rosołu mięso, możecie je wykorzystać do zrobienia pysznych i mięciutkich pulpecików - idealne do ryżu. Pomijając fakt, że to super oszczędny sposób na wykorzystanie resztek z wczorajszego obiadu, to jest to naprawdę pyszne. :) U mnie zniknęło w mig.

pulpeciki:

1/2 kg gotowanego mięsa z kurczaka
1 jajko
1 litr bulionu
1/2 czerstwej bułki namoczonej w mleku
100 ml słodkiej śmietanki
pęczek koperku
2 łyżki mąki
sól
pieprz
olej do smażenia

Mięso mielimy w maszynce do mięsa, dodajemy jajko, odciśniętą bułkę i przyprawy. Formujemy małe pulpeciki i smażymy na rozgrzanym oleju. Zalewamy bulionem i gotujemy przez kilka minut. Mąkę rozrabiamy w śmietance i zagęszczamy sos. Dodajemy posiekany koperek i odstawiamy z gazu. Podajemy z ryżem i gotowanymi warzywami.
Smacznego!



Ciasto z kremem i karmelem tiramisu


Kiedy zobaczyłam w sklepie masę kajmakową o smaku tiramisu natchnęło mnie... i tak powstała ta mała słodycz. Nie za słodkie, cudownie rozpływające się w ustach i przyjemnie kawowe ciasto o smaku tiramisu. Do niedzielnej kawki z przyjaciółmi nie potrzeba nic więcej.


ciasto o smaku tiramsu:

biszkopt jasny
4 jajka
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki
2 łyżki oleju
1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu

biszkopt ciemny
4 jajka
4 łyżki cukru
3 łyżki mąki
1 łyżka kakao
2 łyżki oleju
1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu

Białka ubijamy z cukrem na sztywną pianę. Żółtka mieszamy z proszkiem, octem i 1 łyżką oleju i odstawiamy do wyrośnięcia. Dodajemy wyrośnięte żółtka do białek i dodajemy mąkę ( z kakao) oraz olej i mieszamy. Pieczemy na blaszce wyłożonej papierem w 180 stopniach przez około 20 minut. Studzimy oba biszkopty.

poncz kawowy do nasączenia

250 ml mocnego naparu kawy
250 ml słodkiego czerwonego wina

Zimną kawę ( gorzką) mieszamy z winem. 

krem tiramisu

250 g serka mascarpone
200 ml kremówki
3 żółtka
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki wody
2 łyżeczki żelatyny
1/5 szklanki wrzątku

Z cukru i 1/4 szklanki wody gotujemy syrop cukrowy i studzimy. Żółtka ubijamy z syropem cukrowym na puszystą masę i dodajemy serek mascarpone i ubitą kremówkę. Na koniec dodajemy żelatynę rozpuszczoną w 1/5 szklanki wrzątku i mieszamy.

ponadto:

1 puszka masy kajmakowej o smaku tiramisu ( lub oryginalnej)
ciemne kakao

Ciemny biszkopt mocno nasączamy ponczem kawowo-winnym i na wierzch dajemy masę kajmakową. Przykrywamy jasnym biszkoptem, który również nasączamy ponczem. Dajemy na niego krem i posypujemy obficie ciemnym kakao. Schładzamy w lodówce.
Smacznego!




Czekoladowy "sernik" z kaszy jaglanej

Co za cuda ludzie wymyślają! Sernik bez sera i na dodatek z kaszy jaglanej. Nie byłam przekonana, co z tego wyjdzie, ale "namodziłam" własny przepis na ciasto z kaszy jaglanej. Zostało mi z kolacji sporo kaszy jaglanej ugotowanej na mleku i postanowiłam upiec z niej ciasto. Wyszło pysznie, mocno czekoladowe ciasto, w smaku przypominające rzeczywiście sernik i w ogóle nie smakujące jaglanką! :) Idealne do popołudniowej małej czarnej.


ciasto z kaszy jaglanej:

1 1/2 szklanki kaszy jaglanej ugotowanej w mleku ( ok. 3 szklanki mleka)
1/2 puszki mleczka kokosowego
1/2 szklanki cukru
100 ml oleju
sok z jednej pomarańczy
100 g gorzkiej czekolady
50 g dobrego kakao
1 budyń czekoladowy

Kaszę sparzamy wrzątkiem i gotujemy w gorącym mleku, aż wchłonie cały płyn (około 20 minut). Ugotowaną kaszę studzimy i blendujemy na gładką masę dodając sok z pomarańczy, mleczko kokosowe, olej, cukier i na końcu budyń czekoladowy i kakao. Wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy posiekaną czekoladą. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 60 minut.
Smacznego!


Kandyzowana skórka pomarańczowa

Sezon na pomarańcze się kończy, więc postanowiłam w ostatnim rzucie zrobić jeszcze przetwory z tych owoców. Od kilku dni w garach "warzę" pomarańczowe cuda. Dziś proponuję wam własnoręcznie robioną kandyzowaną skórkę pomarańczową - idealną do domowych wypieków. Jest o niebo lepsza od kupnej i co najważniejsze nie jest nafaszerowana konserwantami - wystarczy zapasteryzować.

kandyzowana skórka pomarańczowa:


12 wyparzonych i wyszorowanych pomarańczy
2 szklanki cukru
1/2 szklanki wody

Pomarańcze obieramy cieniutko - tak aby obrać samą skórkę pomarańczową, bez "tego białego" i kroimy na drobna kosteczkę. Jest to dość żmudne zajęcie, ale w miłym towarzystwie czas mija szybko - więc poproście kogoś miłego o pomoc. :)
Pokrojoną skórkę zalewamy wodę i gotujemy 5 minut. Wylewamy wodę i jeszcze raz zalewamy i gotujemy 5 minut. Odcedzamy i zalewamy syropem zrobionym z 1/2 szklanki wody i 2 szklanek cukru ( ewentualnie dodajcie więcej wody). Gotujemy około 1 godziny aż skórki staną się szkliste o mięciutkie. Wkładamy do wyparzonych słoiczków i pasteryzujemy około 10 minut, albo mrozimy.
Smacznego!