Sezon ogórkowy


Dzisiaj rano pojechałam do mojej ukochanej cioci, która mieszka 3 km od Nysy i ma swój własny warzywny ogródek.  Całe życie jej i wujka kręci się wokół rodziny oraz ziemi i jest taka kochana, że się dzieli jeszcze ze mną. Więc dzisiaj odwiedziłam ciocię i dostałam od niej dobra wszelakiego, a przede wszystkim ogórki, które zamierzam dzisiaj zakisić. Oprócz tego pyszne warzywka i soczyste papierówki oraz piękne różnokolorowe mieczyki. Mam do nich specjalny wysoki i ciężki wazon - prezent od moje przyjaciółki. Oczywiście coś ja z tych piękności  warzywnych i owocowych wymodzę...Nie ma to jak świeże warzywa, owoce i piękne kwiaty... od razu świat jest piękniejszy.


2 komentarze:

Kamila pisze...
29 lipca 2013 11:12

A właśnie myślałam sobie niedawno, czy w tym roku znowu jeździsz do cioci na wieś i wracasz z pełnymi koszami...super :)

Unknown pisze...
29 lipca 2013 12:34

Jeżdżę, jeżdżę.. Mamusia mnie uczyła: jak dają - bierz, jak biją - uciekaj! Trzeba się słuchać mamusi!

Prześlij komentarz