O babeczkach słów kilka


Babeczki zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Robię je często i różne rodzaje, sama i razem z dzieciakami. Wystarczy kilka podstawowych produktów, pół godziny i już na stole prężą się dumnie te słodkie cudeńka. Trzeba dużego samozaparcia, aby się im oprzeć. Życie z moją kochaną czeradką nauczyło mnie, żeby nigdy  nie robić jednej porcji. Nigdy im dość. Jeżeli zobaczą, że piekę babeczki i upewnią się, że nie są na czyjeś zamówienie, to podstawowym pytaniem jest: - A po ile babeczek możemy? Słodziaki. Najlepsze jest to, że nie muszę płukać misek po kremach przed włożeniem do zmywarki - wylizują je do czysta. :)


Oto kilka zdjęć babeczek zrobionych przeze mnie - te były na zamówienie - urodziny małej dziewczynki.




Te babeczki zrobione były na uroczysty obiad z teściami i bawiłam się trochę kremem maślanym. Zabarwiony na dwa kolory wyciskałam z rękawa  cukierniczego tworząc płatki kwiatka. Wciśnięte dwa cukrowe serduszka imitowały motylki, które przysiadły na kwiatkach. Jak się przyjrzycie bliżej to zobaczycie, że nie piekłam ich w papilotkach (których najzwyczajniej w świecie zapomniałam kupić) a w improwizowanych "ubrankach" z papieru śniadaniowego. Po prostu wycięłam kółka i uformowałam je w kształt papilotek na małym słoiczku - takim po koncentracie pomidorowym lub musztardzie. W razie chwilowej amnezji (która może cię dopaść jak mają na obiad przyjść teściowie! :)) są jak znalazł.


 

Te różyczkowe maleństwa piekłam na ślub w rodzinie sąsiadów. Cytrynowe babeczki dostały czapeczki z lukru plastycznego i po małej różowej różyczce na środek. Wyglądały uroczo.






Na koniec moje ulubione marchewkowe babeczki. Pyszne, wilgotne marchewkowe ciasto pełne bakali i oblane pomarańczowym lukrem, ozdobione czekoladowymi marchewkami... Mniam.





Babeczki marchewkowe


  • 2 jaja
  • 200 g brązowego cukru – może być zwykły
  • 150 ml oleju roślinnego
  • 200 g drobno startej marchewki
  • 50 g posiekanych orzechów włoskich
  • 100 g namoczonych w herbacie lub wrzątku rodzynek
  • 75 g drobno pokrojonego ananasa (świeżego lub z puszki)
  • 50 g wiórków kokosowych
  • 200 g mąki
  • po 1 łyżeczce: cynamonu, sody, soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier puder
  • sok z połowy pomarańczy lub kilka łyżeczek soku marchewkowego
  • czekoladowe marchewki do ozdoby

Ubijam jajka do podwojenia objętości. Dodaję cukier i dalej ubijam aż masa będzie gładka i puszysta. Potem dolewam ciągłym, cieniutkim strumieniem olej. Do powstałej masy dodaję marchewkę, ananasa, orzechy, wiórki kokosowe, rodzynki i delikatnie mieszam.Dodaję przesianą mąkę, cynamon, sodę, proszek do pieczenia i sól, delikatnie łączę wszystkie składniki.Wylewam do formy do muffinek  z papilotkami do 2/3  objętości i do piekarnika na około 20 minut. Odstawiam do wystygnięcia a w tym czasie robię pomarańczowy lukier. Cukier mieszam z sokiem i wylewam na babeczki. Na koniec dodaję cudne pomarańczowe marcheweczki i są już gotowe . Długo zachowują świeżość, a pokrycie lukrem dodatkowo je ochrania przed wysychaniem.

Smacznego!


0 komentarze:

Prześlij komentarz