Gnocchi z pesto

Włoskie kluseczki z aromatycznym sosem pesto zrobiły ostatnio u mnie za główne danie. Smakowało mężusiowi i córkom, a chłopcy zadowolili się gnocchi z masełkiem i cukrem. Trochę sceptycznie podeszli do nowatorskiego pomysłu jedzenia klusek z sosem do makaronu. Włosi tak jedzą. Oryginalny przepis zaleca świeżo ugotowane ziemniaki, jednak ja wykorzystałam te, które zostały mi z obiadu. Dobry sposób na obiad z resztek. Chłopcy mieli ubaw, bo charakterystyczny kształt tych włoskich kluseczek przypominał im larwy, które w swoich programach zjada Bear Grylls, swoimi skojarzeniami oczywiście obrzydzali jedzenie dziewczynom. Kocham takie stołowe rozmowy! Pewnie to się dopiero będzie nasilać, bo dopiero te małe paskudy pełne testosteronu odkrywają czym mogą dokuczyć swoim starszym siostrom. Kubuniek w niedzielę "umilał" popołudnie siostrom puszczając pierdzące dźwięki ze swojej komórki. I chodź to były wirtualne "pierdy", dziewczyny oburzały się jakby to było naprawdę! Mieliśmy z mężusiem z nich niezły ubaw!


 gnocchi:

1 kg ziemniaków
200g maki
sól
( można dodać jajko - wtedy zwiększamy ilość mąki o 100g)
parmezan

Ciepłe ziemniaki przeciskamy przez praskę i łączymy z mąką. Nie gnieciemy długo - tylko do połączenia składników. Rolujemy długie walce - jak na kopytka i dzielimy na 2- 21/2 cm kawałki i robimy widelcem rowki na każdej kluseczce. Gotujemy w osolonej wodzie około 3 minut od wypłynięcia.

pesto:

garść liści bazylii
1/2 szklanki oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
5 orzechów włoskich
sól czosnkowa z natką pietruszki*

Wszystko miksujemy wszystko w blenderze i polewamy tym sosem gorące kluski. Posypujemy parmezanem i podajemy głodnym.
Smacznego!

*sól czosnkowa z natką pietruszki to super mieszanka - można ją zrobić samemu. Wystarczy ususzyć natkę i wymieszać ją z suszonym czosnkiem i solą.

1 komentarze:

Kamila pisze...
6 września 2013 13:01

:D ale się pośmiałam, fajne te Wasze dzieci...

Prześlij komentarz