Misa Ezawa z soczewicą, fasolką i jagnięciną

Dziś polecam wam danie pełne sycącego białka roślinnego w towarzystwie aromatycznej jagnięciny i soczystych pomidorów. Danie to nazwałam misą Ezawa z tego powodu, że jest tam soczewica, za miskę której Ezaw oddał Jakubowi swoje pierworództwo. Tak sobie wyobrażam to danie. Jest naprawdę aromatyczne, pyszne i sycące, nic więc dziwnego, że tak skusiło biednego, głodnego brata Jakuba.


1 szklanka czerwonej soczewicy ugotowanej na sypko i przelanej zimną wodą
1 szklanka zielonej soczewicy ugotowanej na sypko i przelanej zimną wodą
2 puszki czerwonej fasoli
2 puszki białej fasoli
2 puszki pomidorów
300 g pokrojonej na kawałki jagnięciny ( możecie użyć oczywiście innego mięsa - byle nie białego!)
1 główka czosnku - przeciśniętego przez praskę
2 średnie cebule
oliwa z oliwek
sól
pieprz
kmin rzymski
papryka ostra
pęczek kolendry lub pietruszki

Cebulkę kroimy w dużą kostkę i podsmażamy na oliwie. Dodajemy mięso i dusimy do miękkości. Dodajemy resztę składników i dusimy jakieś 15-20 minut na malutkim ogniu. Doprawiamy do smaku i posypujemy kolendrą lub natką pietruszki.
Smacznego!


0 komentarze:

Prześlij komentarz