Torcik urodzinowy Kubeczka

Końcem marca miałam powtórkę z rozrywki, czyli urodziny drugiego syneczka. W tym roku zażyczyli sobie osobne imprezy. Nie powiem, że to mnie ucieszyło. Rozumiecie chyba - 2 torty, 2 dni pieczenia, 2 razy więcej chipsów i innego badziewia, 2 razy więcej gości i 2 razy więcej hałasu - czyli to, co lubię najbardziej. :) Kubeczek, podobnie jak jego starszy brat, zrobił listę z planem całych urodzin. Tort miał już zaplanowany od stycznia, kiedy robiłam torcik dla mojej dawnej przyjaciółki-  z wafelkami  Kit-Kat i orzeszkami M&M's. Strasznie mu się taki torcik podobał. Więc zrobiłam. Miałam akurat dzień wolny od pracy, więc piekłam i piekłam. Robiłam też tort na 18-kę przyjaciółki mojej córki, więc pracy po uszy. Torcik dla Kubusia był czekoladowy z masą śmietankową zabarwioną barwnikami i dodatkowo przełożony czerwonym biszkoptem. Wiem, wiem dużo tych barwników, ale urodziny są raz w roku i od  takiej ilości sztuczności na pewno ADHD nie dostaną. Wszyscy goście byli zachwyceni, bo dzieci kochają kolorowe rzeczy, które można zjeść!


2 komentarze:

Anonimowy pisze...
8 kwietnia 2014 04:48

Również dla Kubusia 10000 buziaczków M.A.

Kamila pisze...
9 kwietnia 2014 08:17

Ale kolorowy torcik! Super! Wszystkiego najlepszego dla Kubusia :)

Prześlij komentarz