Miodowe serduszka

Moje dzieciaki kochają ciasteczka. Kiedy wyciągam foremki i  potrzebne produkty zbiegają się wciągając zapachy i pytając:
 - Co będziesz piekła?
Jak jestem w dobrym humorze, to odpowiadam zgodnie z prawdą, ale czasami, kiedy mam dość ich 100 tysięcy pytań na minutę, zbywam ich stwierdzeniem, że robię pierogi i uciekam w moją ciasteczkowo-babeczkowo-ciastową krainę odstresowania. Nie wiem, czy oglądaliście serial "Chirurdzy" , gdzie jedna z głównych bohaterek straciła swojego ukochanego. Przez następnych kilka tygodni jej życie składało się z jajek, cukru, masła i mąki. Piekła do upadłego przez kilka tygodni. Kiedy już nikt w promieniu 2 kilometrów nie mógł patrzeć na babeczki, powiedziała : DOŚĆ! Żałoba dobiegła końca. Ja w chwilach stresu mam podobnie - zaczynam piec.. piec..piec.... Jak już padam z nóg, stres ucieka. Serduszka miodowe nie powstały jednak w stresie. Upiekłam je dla moich kochanych dzieciaczków, które zawsze szukają czegoś słodkiego po obiedzie, a po co kupować, skoro można upiec? Słodkie, pachnące miodem ciasteczka - idealne do popołudniowej kawki czy herbatki.


miodowe ciasteczka:

3 szklanki mąki
250 g margaryny lub masła
1 szklanka cukru
2 jajka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki stołowe miodu

Z podanych składników zagniatamy elastyczne ciasto i schładzamy przez godzinę w lodówce. Wykrawamy foremkami kształty i pieczemy na natłuszczonej blaszce przez 15-20 minut w temp. 180 stopni.
Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz