Ciasto ze szpinakiem

W niedzielę gościłam na obiadku ( i deserku) mojego braciszka z żoną. Postanowiłam użyć ich jako królików doświadczalnych i wypróbować na nich nowe ciasto. Już jakiś czas czekało w zakładkach na swoją kolej, więc w sobotę upiekłam to bardzo ciekawe i jakże zdrowe ciasto. W środku znajduje się aż pół kilo szpinaku, który dodaje niesamowitego koloru, smaku i wilgotności. W połączeniu z  krwistoczerwonymi malinami przywodzi na myśl leśny mech usiany poziomkami i pod taką nazwą znalazłam je na tym blogu. Ja użyłam malin, ale pasować tu będą każde inne czerwone owoce (truskawki, poziomki, wiśnie czy pestki granatu). Wygląda obłędnie a smakuje cudownie. Szczerze polecam.

ciasto:

4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka oleju
2 szklanki maki krupczatki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 kg mrożonego rozdrobnionego szpinaku ( rozmrażamy oczywiście)

Jajka ubijamy z cukrem na puszysta masę i dodajemy olej cienka strużką. Potem resztę składników a na koniec mieszając ręcznie szpinak. Pieczemy w 180 stopniach około godziny.

ponadto:

500 ml kremówki
5 łyżek cukru pudru
maliny

Z upieczonego i ostudzonego ciasta odcinamy górę, którą kruszymy na drobne okruszki. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i wylewamy na ciasto i posypujemy malinami. Na wierzch sypiemy zielone okruszki i dociskamy do ciasta. Schładzamy w lodówce.
Smacznego!


0 komentarze:

Prześlij komentarz