Ciasto czekoladowe z masą chałwową i czekoladowym genache

W niedzielę moja najstarsza córcia miała chrzest wodny - zawierała przymierze z Bogiem poprzez całkowite zanurzenie w wodzie tak, jak chrzcił Jezus, kiedy był na ziemi. Uroczystość odbyła się w Opolu, a chrzcił ją jej wujek - pastor tamtejszego zboru. Po nabożeństwie był mały poczęstunek i zostaliśmy poproszeni o przywiezienie ciast. Upiekłam czekoladowe ciasto z chałwowym kremem, które od dawna czekało na swoje "wypróbowanie". Widziałam i czytałam wiele przepisów na masę chałwową, ale postanowiłam zrobić własnego pomysłu - po prostu do masy budyniowej dodałam sporą ilość chałwy i zmiksowałam to wszystko razem. Krem jest pyszny, gładki i z cudownym posmakiem chałwy a czekoladowe geneche i miękkie czekoladowe ciasto sprawiają, że nie można się oprzeć kawałkowi tego specjału.

czekoladowy biszkopt:

6 jajek
1 szklanka cukru
2 budynie czekoladowe
1 szklanka mąki
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu

Białka ubijamy z cukrem na sztywna masę. Żółtka mieszamy z octem i proszkiem do pieczenia i wyrośnięte dodajemy do ubitych białek. Delikatnie mieszamy i dodajemy proszek budyniowy i mąkę a na koniec olej. Pieczemy około 40 minut w 170-180 stopniach. Studzimy i przekrawamy na pół.

masa chałwowa:

2 budynie waniliowe ugotowane w 1/2 litra mleka
2 łyżki cukru pudru
250 g chałwy waniliowej
170 g miękkiego masła

Masło miksujemy z cukrem i dodajemy wystudzony budyń i na koniec chałwę. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Masą przekładamy czekoladowe ciasto. Można nasączyć biszkopt kawą.


czekoladowy genache:

200 g deserowej czekolady połamanej na malutkie kawałeczki
150 ml kremówki

Kremówkę podgrzewamy ( nie zagotowujemy!) i dodajemy czekoladę. Mieszamy aż czekolada się rozpuści. Jak nieco zastygnie polewamy ciasto i schładzamy w lodówce przez noc.
Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz