Pierś z kurczaka ze szparagami i masłem 

oraz kilka opowiastek

Dziś inauguracja naszej nowej, dwuosobowej, letniej "jadalni" - czyli balkonu! Zjedliśmy z mężusiem obiad wśród kwiatów i ćwierkania ptaków, bo choć mieszkamy na osiedlu w bloku, wokół jest sielsko... czarodziejsko. Rano budzą nas ptaki... Szczególnie taki jeden uparty.:) od ładnych kilku lat na naszym balkonie usiłuje założyć gniazdo uparty gołąb. Skoro świt znosi na nasze sznurki z praniem dziesiątki gałązek, i mając sobie za nic prawa fizyki, próbuje zbudować gniazdo. Próbuje tak codziennie... w wiszącej doniczce z surfinią.... ( Oj ucierpiała biedna!)... w doniczce z ziemią - i tu u się nawet raz udało złożyć jajka - tak po prostu na gołej ziemi.  :) Niestety spadł śnieg (to było końcem marca) i kiedy  śnieg stopniał utopił jajka... Ten incydent miał miejsce kilka lat temu ale nie zniechęciło to naszego "lokatora" i co roku na wiosnę próbuje znowu.
Wracając do naszego obiadku, to miło jest zjeść posiłek na dworze i przy odrobinie inwencji twórczej i metrażu balkonowego da się to zrealizować. Nam się udało. Danie było lekkie, wiosenne i pyszne. podane z szparagowym risotto było naprawdę sycącym posiłkiem. W trakcie jedzenia "wpadł" nasz najmłodszy synek i zapytał inteligentnie:
- Co robicie?
- Pierogi! - odpowiedzieliśmy ze śmiechem. To taka moja rodzinna anegdota: kiedy jeszcze dziadek miał pole i często plewiliśmy buraki cukrowe całą rodziną, przychodziła moja mała, słodka, trzyletnia kuzynka i śpiewnym, poznańskim akcentem pytała:
- Co robiiicie?
Wywoływało to salwę śmiechu wszystkich pielących te nieszczęsne buraki i odpowiadaliśmy jej, że robimy pierogi. Teraz za każdym razem jak ktoś pyta o oczywiste, odpowiadam: Pierogi! :)
Więc synek zagaiwszy nas, począł obserwować co też my mamy na talerzach i tak z obiadu we dwoje zrobił się obiad we troje. Dzieci są fajne.



2 piersi kurczaka
500 g zielonych szparagów
2 łyżki masła
sól
pieprz

risotto:
1 1/2 szklanki ryżu arborio ( lub innego do risotto)
3 szklanki bulionu
1 łyżka masła
2 cebule dymki
resztki szparagów


Piersi posypujemy solą i pieprzem i układamy na folii aluminiowej, obkładamy szparagami uciętymi w połowie i dajemy na to łyżkę masła. Zawijamy i pieczemy 20 minut w 180 stopniach.



Robimy risotto:
Na maśle podsmażamy dymkę i pokrojone w plasterki szparagi i dodajemy ryż. Chwilę smażymy i zalewamy gorącym bulionem. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem około 15 minut - do wchłonięcia bulionu.
Serwujemy z białym winem.
Smacznego!

2 komentarze:

kamila pisze...
9 czerwca 2016 11:57

Cudownie macie! I fajny wpis, nawet nie wiesz, jak miło się Ciebie czyta :)

Unknown pisze...
12 czerwca 2016 13:49

Hej Kamilusiu moja kochana. Pozdrowionka i buziaki z Nysy.

Prześlij komentarz