Pomarańczowy serniczek

W zabieganej teraźniejszości tak trudno znaleźć czas, aby się zatrzymać i pokazać naszym bliskim, że o nich pamiętamy. Dobrym pomysłem jest upieczenie ciasta. :) Dla mnie to zawsze dobry pomysł. :))) W każdym razie, ciężko jest pałaszować taki wykwintny wypiek z butach, na stojąco w drodze do pracy. Jedzenie takiego ciasta trzeba celebrować... i to jest moment, kiedy możemy się zatrzymać. Pijąc herbatkę lub kawę i delektując się tą niecodzienną chwilą z naszymi bliskimi, możemy docenić życie jakie mamy. Ten serniczek piekłam z myślą o swoich teściach, których ostatnio zaniedbałam i nie odwiedzałam ich przez długi czas. Serniczek jest naprawdę bardzo dobry, kremowy i wilgotny z lekkim pomarańczowym aromatem. Dobry wypiek. :)


spód:
100 g masła
150 g białej czekolady
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki
3 jajka
aromat pomarańczowy

Masło i czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i studzimy. Jajka ubijamy z cukrem dodajemy mąkę i wlewamy masło z czekoladą. Na koniec aromat i dokładnie mieszamy. Pieczemy w dużej tortownicy ( średnica 27cm) przez 20-25 minut w 180 stopniach.

masa serowa:
1 kg przemielonego twarogu
1 1/2 szklanki cukru ( spokojnie możecie dać mniej, bo było b.słodkie)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
5 jajek
otarta skórka z dużej wyszorowanej pomarańczy - środek zostawiamy do dekoracji

Kiedy spód ciasta się piecze, robimy masę serową. Ser miksujemy z cukrem i dodajemy po jednym jajku. Potem dajemy mąkę i skórkę cytrynową. Wylewamy masę ( jest dość rzadka) na podpieczony spód i pieczemy przez 1 godzinę w 170 stopniach. Nie przejmujcie się, jeżeli będzie się wydawać nie do końca ścięte na środku. Stężeje. Studzimy w uchylonym piekarniku, a potem na noc do lodówki.
Ozdabiamy plasterkami pomarańczy.
Smacznego!



0 komentarze:

Prześlij komentarz