Tort na powitanie
Nasz kochany sąsiad pojechał za przysłowiowym "chlebem" za Odrę. Takie czasy, że ludzie, żeby zarobić na utrzymanie rodziny muszą jechać za granicę, chore, ale takie są realia życia w Polsce. W każdym razie przyjechał na 2 dni, stęskniony za swoją żoną i dziećmi, a oni na jego powitanie zamówili tort. Napis brzmi: witamy pracownika budowlanego i kafelki - niewprawnie położone przeze mnie. Sąsiad takiej fuszerki nigdy nie odstawia jak ja! Jak on kładzie kafelki, czy cokolwiek robi to super jest - niemiecka precyzja normalnie! W końcu niemiecki pracodawca go docenia - jego i jego pracę. Tort był owocowy - z brzoskwiniowym i truskawkowym musem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz