Ryż na mleku z truskawkami i jogurtem
Dziś w końcu poczuliśmy lato. Gorąco jak w tropikach, więc postanowiłam zrobić dzieciakom na obiad ich ulubione danie - ryż z truskawkami. Lekkie i pożywne. Mam nadzieję, że mój bojący się owoców synek skusi się dzisiaj i spróbuje truskawkę. Małymi kroczkami oswajamy go z owocami. Już je jabłko. Chociaż w jego przypadku powiedzenie, że "je" to trochę na wyrost jest. Dostaje kawałek jabłka i musimy co chwilę mu mówić: gryź, ugryź, Kuba jedz... To mięsożerne stworzenie nie jada ani owoców ani warzyw, a my odpowiedzialni rodzice zastanawiamy się, jak to właściwie się stało. Wszyscy (oprócz niego) kochamy owoce i warzywa i bardzo często goszczą one na naszym stole. W każdym razie teraz staramy się na nowo rozkochać go w owocach, które jako małe dziecko lubił i jadał codziennie. Niedawno nie dotykał ich nawet, a teraz pomaga mi w przygotowaniu potraw a nawet zrywa owoce i warzywa z krzaczka. Ja uważam to za duży postęp, choć mój radykalny mężuś wolałby aby to wszystko działo się duuużżoo szybciej. Jednak to ja na co dzień jestem z moim synkiem i ja powoli uczę go jak wyzwolić się z jego fobii. Tak pysznie wyglądające truskawki powinny w tym pomóc.
ryż na mleku:
2 szklanki ryżu (najlepszy jest okrągły)1 litr mleka
4 łyżki cukru
truskawki
jogurt naturalny lub truskawkowy
Mleko zagotować i wsypać wypłukany ryż. Gotujemy około 15-18 minut, aż zgęstnieje. Pod koniec gotowania dodajemy cukier. Jeżeli ryż jest jeszcze twardy dolewamy trochę mleka i gotujemy jeszcze chwilę.
Truskawki kroimy na kawałki lub rozgniatamy widelcem, dajemy je na porcję ryżu i wszystko polewamy jogurtem. Smakuje i na zimno i na ciepło.
Smacznego!
5 komentarze:
Pychotka :) ryż na mleku mogłam kiedyś jeść na śniadanie, obiad, kolację...i wciąż go lubię, zwłaszcza gdy jest tak podany, jak Twój, Ewuniu. Fajny pomysł na szybkie danie.
Zapomniałam się przedstawić, tu Kamila :)
Hej Kamilko! Cieszę się,że wywołałam miłe wspomnienia...
W twoim wykonaniu na pewno to jest pyszna. Moi rodzice ryż gotują w poduszkach, ale to trwa 3godz. Muszę wypróbować twój sposób. Gosia:-)
w poduszkach brzmi super... trzeba spróbować. :)
Prześlij komentarz