Kukurydziane ciasteczka z gorzką czekoladą

Kocham ciastka lepione rękoma. Nie trzeba brudzić stolnicy, wałka i foremek. Po prostu po zrobieniu ciasta od razu lepimy zgrabne ( lub mniej zgrabne) ciasteczka i pieczemy. Poza tym można zatrudnić do tego dzieci, którym zawsze to sprawia wiele radości. Te ciasteczka wymyśliłam patrząc na 5 żółtek, które mi zostały z pieczenia bezy... Żal ich było nie wykorzystać. :) Szybki przegląd spiżarni i tak powstały te złociste ciasteczka. Słodkie, chrupiące, z kukurydzianym słodkim aromatem. Dzieciakom smakowało. Przyszłam do pokoju dziewczyn z dwoma jeszcze ciepłymi ciasteczkami i z szelmowskim uśmiechem na twarzy powiedziałam.
 - Ale jestem zdolna... spróbujcie, co wymyśliłam.  - i wręczyłam im po ciachu.
- A jaka jesteś skromna! - skwitowała mnie moja młodsza.
- No... dobre...- powiedziały z pełnymi buziami.
I trzeba im wierzyć!


300 g maki kukurydzianej
150 g mąki pszennej
200 g masła
200 g cukru pudru
1 cukier waniliowy
5 żółtek + 1 jajo
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g gorzkiej czekolady

W misce rozcieramy rękami masło z cukrem  i z proszkiem do pieczenia oraz dwiema mąkami.  Potem dodajemy jajka i cukier waniliowy. Na koniec posiekaną czekoladę. Powstałe miękkie ciasto formujemy w kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko spłaszczamy. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach przez około 15 minut, aż się lekko zezłoca i wybrzuszą.
Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz