Ciasto budyniowe

Lubię robić ludziom słodkie niespodzianki.Wczoraj postanowiłam zrobić ciasto dla moich koleżanek z pracy. Na pytanie z jakiej to okazji, odpowiadałam, że z okazji 5 grudnia..., bo  to taki smutny dzień. Dzień wcześniej Barbórka, dzień później Mikołajki, a 5 grudnia nic. Więc trzeba jakoś sobie to wynagrodzić - najlepiej dobrym ciachem! Szybkie, bez pieczenia z budyniową masą i orzechami. Zjedli do ostatniego okruszka.


 masa budyniowa jasna:

1/2 l mleka
1/2 szklanki cukru
1/2 margaryny
1/2 szklanki mąki
1 żółtko
1 cukier waniliowy
1 budyń

Szklankę mleka gotujemy z margaryną i cukrem. W drugiej rozrabiamy mąkę, budyń, żółtko i cukier waniliowy. Wlewamy to na gotujące się mleko i gotujemy budyń. Odstawiamy z ognia.

masa budyniowa ciemna:

2 czekoladowe budynie ugotowane w 1/2 litrze wody, ostudzone
2 łyżki masła
50 ml mocnego naparu kawy
1/2 szklanki cukru

Budyń wystudzony miksujemy z masłem i kawą i cukrem na gładka masę. Ja dodałam jeszcze 3 łyżki karmelu, bo mi został z poprzedniego ciasta.

ponadto:

40 herbatników
100g posiekanych fistaszków

Ciastka układamy na tacy lub w blaszce i wylewamy na to gorącą masę budyniową jasną, przykrywamy drugą warstwą herbatników i na wierzch dajemy ciemną masę budyniową. Posypujemy orzeszkami i chłodzimy w lodówce.
Smacznego!

6 komentarze:

Anonimowy pisze...
6 grudnia 2013 10:13

hura... mam placek na moje urodzinki i nie trzeba piec. M.A.

Unknown pisze...
7 grudnia 2013 12:41

Robisz imprezkę? Może wpadnę.. :)

Anonimowy pisze...
7 grudnia 2013 12:52

Nie robię, ale zapraszam :-)

Unknown pisze...
7 grudnia 2013 13:16

Z miłą chęcią.. tylko czasu jak na lekarstwo..., chyba, że jak zmienię pracę...

Kamila pisze...
8 grudnia 2013 11:20

A pamiętacie, jak urodzinki Gosiuni i wielu innych obchodziliśmy na WSTS :) Fajnie było. Gosiu, 13. 12. dobrze pamietam? Uściski :)

Unknown pisze...
8 grudnia 2013 11:39

oj pamiętam.... fajnie było...

Prześlij komentarz