Ciasto z  zielonymi śliwkami

Po ostatnich wizytach u mojej cioci na wsi, w domu roiło się od śliwek. Obdarowałam nimi pół rodziny, zrobiłam 2 gary powideł, ugotowałam kompot, zjedliśmy ich kilogramy a i tak jeszcze było ich pełno. No i jakie ciasto zrobić jak w domu królują śliwki? Ze śliwkami - tak, żeby wszystkich zaskoczyć! :) Ponieważ śliweczki rzeczone były lekko kwaskowate (te twardsze, bo te mięciutkie to sam miód!), postanowiłam upiec je w towarzystwie bezy i z dodatkiem maślanej kruszonki, aby przełamać smaki. Wyszło znakomicie. Winne śliwki na kruchym cieście pod pierzynka bezową z kruszonką na wierzchu. Mniam. Wzięłam je na "wizytę odbiorczą" - odebranie naszych dzieciaków z wizyty u rodziny z Oleśnicy. Smakowało wszystkim.

 kruche ciasto:

500 g margaryny
3 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 1/3 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 żółtek

 ponadto:

2 kg śliwek
6 białek
1 szklanka cukru
kruszonka

Zagniatamy kruche ciasto z podanych składników i wkładamy je na 2 godziny do lodówki.
Potem wyklejamy ciastem blachę wyłożoną papierem do pieczenia.


Na cieście układamy połówki śliwek - skórkami do ciasta.


Z białek i cukru ubijamy pianę i wylewamy na śliwki.






Całość posypujemy kruszonką ( własnej roboty).


Pieczemy około 1 godziny w temperaturze 190 stopni.
Smacznego!







0 komentarze:

Prześlij komentarz