Tarta cytrynowa

Wczoraj pojechałam w odwiedziny do mojego wujka i cioci. Upiekłam dla nich cytrynową tartę, żeby umilić popołudniową herbatkę. Tym razem posiłkowałam się ciastem z pudełka, które kupiłam wraz z blaszką. Powiem jedno, trochę się  tego obawiałam, bo nie przepadam za "pudełkowymi" ciastami, ale to pozytywnie mnie zaskoczyło. W środku opakowania była książeczka z przepisami na różne tarty, a ja wybrałam sobie cytrynową. Cały opis znajdziecie w pudełku. Do wypieku dodaje się dwa fixy - jeden do ciasta, drugi do masy, to wykorzystuje się w każdym przepisie. Polecam. Szybko i pysznie.


0 komentarze:

Prześlij komentarz